152628
Book
In basket
Akimudy to wszystko i nic. Może wyspa, może archipelag, może państwo, może raj. Tam Stalin w drużynie złych gra w siatkówkę plażową z drużyną dobrych i twierdzi, że za życia postępował ściśle według Ewangelii. Tam Franz Kafka rozmawia z Andriejem Płatonowem. Akimudy to także miejsce, w którym mieszka Bóg. Jego wysłannik przybywa do Rosji. Będzie ukrzyżowanie na Placu Czerwonym i zmartwychwstanie.... Jeśli dodamy do tego najście zombie na Moskwę i nieuniknione konsekwencje (żywi nieboszczycy będą domagać się zwrotu mieszkań i odszkodowań za bezzasadne rozstrzelanie lub śmierć w łagrze), otrzymamy charakterystyczną dla Wiktora Jerofiejewa fantastyczną mieszankę prowokacji, sarkazmu, humoru, seksu i absurdu. I, jak zwykle u tego znakomitego pisarza, za barwną fasadą będą kryć się ważne pytania o relacje między człowiekiem a Bogiem, o naszym widzeniu świata, o losy Rosji. Już sam tytuł skłania do zastanowienia, czy Akimudy to wariacja na temat słowa ämudakiö (szeroko rozumiani äfrajerzyö lub ludzie określani ostatnio w Polsce mianem älemingówö), czy też zakamuflowane äA kuda my?ö É äDokąd zmierzamy?ö. Każdy czytelnik sam musi znaleźć odpowiedź.
Availability:
Centrala Wypożyczalnia dla Dorosłych
There are copies available to loan: sygn. 821.161.1-3 (1 egz.)
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again